lut 19

Felix Loch został mistrzem olimpijskim w jedynkach podczas olimpijskich zawodów rozgrywanych na torze w Whistler. Niemiec wyprzedził swojego rodaka Davida Moellera i Włocha Armina Zoeggelera.

Loch mimo, że ma dopiero 20 lat to na swom koncie ma już dwa tytuły mistrza świata (2008, 2009), a w niedzielę został najmłodszym mistrzem olimpijskim w historii. Niemiec prowadzenie objął już po pierwszym ślizgu i utrzymał je do samego końca. Drugiego rodaka Davida Moellera wyprzedził o 0,679 sekundy, a trzeciego Armina Zoeggelera o 1,290 sekundy. To prawdziwy nokaut na tym poziomie.

Armin Zoeggeler, który na swoim koncie ma rekordową liczbę 49. zwycięstw w Pucharze Świata, miał szansę zostać drugi zawodnikiem, który zdobywał złote medale na trzech kolejnych igrzyskach. Po sobotnio-niedzielnych zawodach jedynym saneczkarzem, który dokonał tej sztuki pozostaje Niemiec Georg Hackl. Zoeggeler jednak zdobywał medale na wszystkich igrzyskach, na których wystąpił: oprócz złotych medali, jakie zdobył w Salt Lake City (2002) i Turynie (2006) przywiózł brązowy medal z Lillehammer (1994) i srebrny z Nagano (1998).

Największym przegranym olimpijskiej rywalizacji okazał się czwarty Albert Demczenko, który przez Zoeggelera był typowany na jednego z faworytów. Rosjanin to triumfator Pucharu Świata z sezonu 2004/2005, wicemistrz olimpijski z Turynu i mistrz Europy z Siguldy z tego roku. Znaczący wpływ na przebieg zawodów miało skrócenie trasy (zawodnicy rozpoczynali ze startu dla kobiet), co było spowodowane tragiczną śmiercia 21-letniego Gruzina Nodara Kumaritaszwiliego. Z taką zmianą nie poradzili sobie Demczenko i Zoeggeler. Włoch sam po zawodach przyznał, że on zawsze rozkręca się w trakcie ślizgu, a tutaj ślizgi przebiegały bardzo szybko.

W czołowej 10 znaleźli się wszyscy trzej startujący Austriacy: Daniel Pfeister (6.), Wolfgang Kindl (9.) i Manuel Pfister (10.). Zawiedli za to rodacy Zoeggelera David Mair (17.) i Reinhold Rainer (21.). Włochy były szóstym krajem, po Niemcach, Austrii, Rosji, USA i Kanadzie, który miał prawo wystawić trzech zawodników w jedynkach. Oprócz Demczenki jeszcze bardziej zawiedli Wiktor Kneib (12.) i Stepan Fiedorow (19.). Z Amerykanów najlepiej wypadł Tony Benshoof, który był ósmy.

Jedyny Polak w stawce Mariusz Kurowski zajął 23. miejsce. Polak z każdym ślizgiem się poprawiał, po pierwszym zajmował 29. miejsce, po drugim był już 24., a po trzecim poprawił się o jeszcze jedną pozycję i utrzymał ją po ślizgu finałowym. Ostatecznie Kurowski zameldował się na mecie ze stratą 3,074 do lidera.

Brązowy medalista olimpijski z Turynu Martins Rubenis zajął 11. miejsce. Znakomicie spisał się reprezentant gospodarzy, który zajął ósme miejsce i do lidera stracił 1,553 sekundy.

zapraszamy też na sportowapublicystyka.blox.pl

Autor pawels \\ tagi: , , , ,