lut 12

Armin Zoeggeler czy Albert Demczenko? Dwóch wielkich saneczkarzy w sobotę i niedzielę (13-14 lutego) walczyć będzie o olimpijskie złoto. W Pucharze Świata o zwycięstwie decydują dwa ślizgi. Walka o olimpijskie medale toczy się w czterech ślizgach rozgrywanych w ciągu dwóch dni.

Armin Zoeggeler przywoził medale ze wszystkich igrzysk, na których wystąpił. W Lillehammer (1994) zdobył brąz, w Nagano (1998) srebro, a z Salt Lake City (2002) i Turynu (2006) przywiózł dwa złote krążki. Znakomity 36-letni już Włoch po raz piąty z rzędu (lepszy pod tym względem jest jedynie Austriak Markus Prock, na którego nie było mocnych w siedmiu kolejnych sezonach 1990/91-1996/97), a w sumie po raz dziewiąty triumfował w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W sumie na swoim koncie ma już 49 pucharowych zwycięstw, co jest absolutnym rekordem (na drugim miejscu znajdują się Georg Hackl i Markus Prock, którzy wygrali po 33 pucharowe zawody). Oto żywa legenda współczesnego saneczkarstwa i jedna z najwybitniejszych postaci w historii tej dyscypliny.

Wszyscy zadają sobie pytanie czy Armin będzie w stanie z trzecich kolejnych igrzysk wrócić ze złotym medalem? Dotychczas udało się to tylko jednemu zawodnikowi, Niemcowi Georgowi Hacklowi, tyle że u niego między pierwszymi a drugimi igrzyskami był dwuletni odstęp (Albertville 1992, Lillehammer 1994, Nagano 1998).

Jest tylko jeden zawodnik, który może sprawić, że Włoch nie wyrówna osiągnięcia legendarnego Niemca. Jest nim starszy jeszcze od Zoeggelera o trzy lata Albert Demczenko, który wynurzył się z otchłani i zaczął jeździć jak za najlepszych lat. W tym sezonie Rosjanin dwukrotnie górował nad Włochem, a w sumie pięć razy stał na podium i w klasyfikacji generalnej uznał wyższość tylko Zoeggelera. Demczenko to także świeżo upieczony mistrz Europy z Siguldy, gdzie zabrakło Armina.

Sam Zoeggeler po części chcąc zdjąć z siebie presją, a po części uznając klasę rywala za faworyta olimpijskiej rywalizacji na torze w Whistler uznał Demczenkę. – Moim faworytem do olimpijskiego tytułu jest Demczenko. Tak myślę, po tygodniu treningowym w Whistler. Byłem naprawdę zaskoczony jego pewnością i równymi ślizgami. To jest zupełnie inne niż w poprzednich latach – powiedział Włoch.

Demczenko to triumfator Pucharu Świata z sezonu 2004/2005 oraz wicemistrz olimpijski z Turynu. Zoeggeler to kolekcjoner tytułów (aż pięć razy zostawał mistrzem świata i trzy razy mistrzem Europy), ale to teraz nie ma najmniejszego znaczenia. Liczy się aktualna forma, która u obu zawodników jest niezwykle wysoka. Zapowiada się pasjonująca rywalizacja na jednym z najszybszych torów świata, a będzie zupełnie inna niż w przypadku normalnych pucharowych zawodów czy mistrzostw świata. Tylko podczas igrzysk olimpijskich zwycięzca musi odbyć cztery ślizgi, dwudniowe zawody wymagają niezwykłej odporności psychicznej. Jeden najmniejszy błąd może zniweczyć cały wysiłek.

Zaparszamy również na: sportowapublicystyka.blox.pl

Autor pawels \\ tagi: , ,