lut 21

Drugie w historii igrzyska olimpijskie rozgrywane w warunkach pandemii zostały zakończone. Ze względu na swą specyfikę z pewnością zapadną w pamięci na długo. Koronawirus niektórym zawodnikom odebrał szansę na udział w zmaganiach o medale. Znacząco wpłynął na organizację i sposób przeprowadzania igrzysk. Zimowa olimpiada w Pekinie zostanie jednak zapamiętana również ze względów czysto sportowych, choć dla Polski okazała się słabsza niż poprzednia impreza, przynajmniej jeśli chodzi o medale.

Olimpiada w Pekinie – końcowa klasyfikacja medalowa

Na igrzyskach olimpijskich w Pekinie największą medalową potęgą okazała się Norwegia. Reprezentanci tego kraju zdobyli 37 krążków. Rekordowo aż 16 z nich miało złoty kolor, 8 było srebrnych, a 13 brązowych.

Drugie miejsce zajęli Niemcy. W przypadku tej nacji skończyło się na 27 medalach, z czego 12 było w kolorze złota. Niemcom udało się też zdobyć 10 medali srebrnych i 5 brązowych.

Trzeci w kolejności, jeśli chodzi o klasyfikację medalową, byli Chińczycy. Gospodarze igrzysk zgromadzili 15 medali, ale aż 9 z nich to były złote medale. Do tego mogą się także pochwalić czterema medali srebrnymi i dwoma brązowymi.

Na dalszych miejscach znalazły się Stany Zjednoczone (25 medali, w tym 8 złotych), Szwecja (18 medali, w tym 8 złotych), Holandia (17 medali, w tym 8 złotych), Austria (18 medali, w tym 7 złotych), Szwajcaria (14 medali, w tym 7 złotych) i Rosyjski Komitet Olimpijski (32 medale, z czego 6 było złotych).

Polska w tej klasyfikacji znalazła się na dwudziestym siódmym miejscu z jednym brązowym medalem Dawida Kubackiego w skokach narciarskich na skoczni normalnej.

Olimpiada w Pekinie – najważniejsze wydarzenia

W czasie igrzysk w Pekinie działo się wiele ważnych i interesujących rzeczy. Trudno wymienić je wszystkie. Z pewnością jednak największym echem rozeszła się sprawa Kamiły Walijwej, utalentowanej, piętnastoletniej łyżwiarki z Rosji, która została przed igrzyskami przyłapana na stosowaniu dopingu. Informacja o tym wypłynęła jednak już w trakcie olimpiady po zdobyciu przez nią w drużynie złotego medalu. Był to kolejny dopingowy skandal dotyczący rosyjskich zawodników, którzy już za wcześniejsze winy nie mogli występować pod swoją flagą i słuchać hymnu swojego kraju po zdobyciu medali.

Los medalu dla Rosjan będzie się ważył w prawnych bataliach przed sądem. Mimo kontrowersji Walijewa została też dopuszczona do rywalizacji w zawodach solistów. Presja wywierana na łyżwiarkę w związku z dopingiem mogła wpłynąć na jej występ. Walijewa była murowaną kandydatką do zdobycia złota, jednakże popełniła szereg błędów i ostatecznie zajęła czwarte miejsce. Surowa reakcja trenerki, cała sytuacja związana z dopingiem oraz młody wiek łyżwiarki sprawiły, że zaczęło się mówić o podniesieniu wieku seniorskiego w dyscyplinie. Pojawiła się potrzeba, by ograniczyć starty zbyt młodych zawodniczek w olimpiadzie.

Niesamowitego wyczynu dokonał Johannes Thingnes Boe. Norweg zdobył aż pięć medali w biathlonie. Z tego cztery krążki były koloru złotego. Z kolei Therese Johaug skończyła igrzyska z trzema złotymi medalami. Zadeklarowała przy tym, iż była to jej ostatnia olimpiada.

Jednym z największych zaskoczeń olimpiady był brązowy medal dla drużyny mikstu w skokach. Po sensacyjnym konkursie – ze względu na dyskwalifikacje – Alexandra Loutitt, Matthew Soukup, Abigail Strate i Mackenzie Boyd-Clowes mogli się cieszyć z obecności na podium.

W hokeju Słowacy wywalczyli dość niespodziewanie, biorąc pod uwagę to, że nie byli faworytami, brązowy medal. To pierwszy krążek, który reprezentacja Słowaków zdobyła na igrzyskach w tej dyscyplinie. Pierwsze miejsce i złoty medal zdobyli Finowie, pokonując reprezentantów Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego.

Warto przy okazji dodać, że rodzina zimowych olimpijczyków poszerza się o nowe kraje. W igrzyskach wzięli udział reprezentanci Ekwadoru, Haiti czy Arabii Saudyjskiej. Miejsca punktowane zajmowały kraje, którym się to rzadko zdarza lub nie zdarzało (Gruzja, Monako).  

Jeśli chodzi o Polaków, z pewnością zapamiętamy medal Dawida Kubackiego, gdy mimo wszystko dość niespodziewanie wskoczył na podium, a także łzy Kamila Stocha, któremu niewiele zabrakło do trzeciego miejsca. Docenić można występy wielu Polaków – Piotra Michalskiego, Natalii Maliszewskiej, Aleksandry Król, Moniki Hojnisz-Staręgi, polskich saneczkarzy. Znakomicie spisała się Jekaterina Kurakowa. Katia wystąpiła z fantastycznie ocenionym programem dowolnym. Warto też zauważyć, że startem w biegu masowym w łyżwiarstwie Zbigniew Bródka zakończył karierę. Olimpijczyk z Soczi nie wywalczył medalu, ale już sam jego udział w zawodach można uznać za sukces, biorąc pod uwagę trapiące go przeciwności losu, w tym kontuzje.

Olimpiada w Pekinie – wyniki reprezentantów z Polski

Polska na olimpiadzie w Pekinie miała marny dorobek medalowy. Tylko jeden medal mógł rozczarowywać, biorąc pod uwagę aspiracje i możliwości zawodników.

Zarazem trzeba zauważyć, że do podium czasem niewiele brakowało. Swojej szansy nie wykorzystał Kamil Stoch, kończąc drugie indywidualne zawody na skoczni na czwartym miejscu. O braku medali dla Piotra Michalskiego zadecydowały setne sekundy (był najszybszym Europejczykiem na 500 m w rywalizacji panczenistów; miał świetny występ także na 1000 m).

Nie można też pominąć tego, iż Polaków trapiły kontuzje i pech. Niejednokrotnie zawodnicy zwracali uwagę na to, że startują mimo urazów, a ich udział w zawodach nie był pewny. Była też oczywiście sytuacja Natalii Maliszewskiej, która nie mogła pojechać w swej koronnej konkurencji na 500 m w związku z wykryciem u niej koronawirusa.

Trzeba też pamiętać o tym, że choć medalowe lokaty okazały się tym razem poza zasięgiem Polaków, to jednak w wielu konkurencjach zawodnicy zajmowali lokaty lepsze niż na poprzednich igrzyskach. Jeśli zliczyć miejsca w czołowych ósemkach i dziesiątkach zawodów, Polska zdobyła na olimpiadzie w Pekinie więcej punktów niż w Pjongczangu. Reprezentanci naszego kraju uzyskiwali również rekordowe jak na swoje możliwości i osiągnięcia wyniki, najlepsze przejazdy, itd. Jeśli nawet Polacy okazywali się gorsi od innych zawodników, należy uczciwie przyznać, że w wielu przypadkach wspinali się na szczyty swoich możliwości. Oczywiście, nie oznacza to, że można powiedzieć, że polskie sporty zimowe są w świetnej kondycji. Jest wiele do poprawy, choćby jeśli chodzi o skoki kobiece czy biathlon. Występów Polaków na olimpiadzie nie można jednak nazwać również kompromitacją.

Autor pawels